Witam tu agent Puma. Jestem nowy w tym oddziale i chciał bym dowiedzieć się czegoś o moich współpracownikach. Lubie wiedzieć z kim pracuje żeby mieć pewność że, ktoś nie wbije mi noża w plecy, więc opowiedzcie coś o sobie jakąś śmieszną sytuacje ze swojego życia. Ja moge zacząć.
Opowiem wam jak straciłem jądro. Może nie będzie to jakaś mega śmieszna historia, ale mnie bawi. Stacjonowałem w Iraku. Do naszej bazy przyszła pewna kobieta przyszła, prosząca o coś do jedzenia. Zdarzało się to czasami, ale zwykle odsyłaliśmy takie osoby z kwitkiem. Jednak nasz półkownik miał słabość do pięknych kobiet. Postanowił dać jej dygodniową racje żywnościową. Mimo że mógł kogoś wysłać, to sam po nią poszedł. Ja zostałem z nią, ale coś mi nie grało, żadna kobieta nie mogła mieć tak wielkich cycków. No i miałem racje, gdy się odwróciłem, to kobieta zdjeła perułke i wyciągneła z cycka nóż. Okazało się że to był Irakijczyk. Chuj wie skąd wziął takie przebranie. Próbowałem go powstrzymać i właściwie mi się udało. Jednak jego broń muwypadła i poleciała aż pod sufit. Pechchciał że napastnik był już praktycznie znokałtowany i już na nim siedziałem powoli triumfując zwycięstwo, gdy nóż spadł tak pechowo że przebił mi jedno jądro i płuco Irakijczyka. Gdy półkownik wrócił i zobaczył że kobieta ma wbity nóż w klatke piersiową, a ja przebite jądro to zabrał mnie do medyka, a następnie solidnie opierdolił. Dopiero gdy pozwolił mi się wytłumaczyć co się stało. Jednak do dziś się zastanawiam czy miałem tyle szczęścia że nie stałem się kobietą, czy tyle pecha że zostało ucięte.
Dobrze ja skończyłem teraz ty zacznij opowiadać.